Podsumowanie
Kiedy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno — o! nie OKNO, ale wiele fantazyjnych OKNA FRANCUSKICH! W dniu, w którym została rzucona przez byłego, bronił jej przystojny siwowłosy facet, który przed pocałunkiem twierdził, że jest jej narzeczonym. Wciąż zła na nieoczekiwany pocałunek, odrzuciła mężczyznę, jednak następnego dnia jakimś cudem znalazła się w akademiku innego długowłosego mężczyzny. Ten ostatni – półnagi, tuż po wyjściu z zaparowanej łazienki – oświadczył się jej po poznaniu jej tożsamości. Nie ma czasu na zdziwienie, gdy pojawił się trzeci tak zwany narzeczony, równie przystojny, bogaty, opanowany i zaborczy… Jak ta dziewczyna poradzi sobie w czteroosobowym związku z trzema kandydatami na narzeczonych?