Podsumowanie
Z Entropii
„W leniwych wczorajszych godzinach poszedłem do splątanych traw w pobliżu rzeki, tak splątanych, że ludzie często tam nie zapuszczają się, i miałem mnóstwo zabawy, grając samotnie. Jak zwykle rano wypiłem z babcią kieliszek sue-ju, po czym pijany złapałem ręcznik i potykając się wstałem. Nie będzie żadnych obserwatorów, pomyślało moje ciało i tak łatwo wślizgnęło się do wody. Pływając w czystej i ładnej wodzie, spojrzałem w niebo, zobaczyłem unoszące się chmury. Hee hee… na tej małej przestrzeni próbowałem nawet pływać jak zawodowcy. Jeśli usiądziesz na skale i trochę odpoczniesz, zobaczysz pływające wokół niej małe rybki w kolorze piasku. Nawet tak małe stworzenia rzucały cienie na koryto rzeki i poruszały się. Tak, na co dzień gram w górskiego czarodzieja. Niezależnie od tego, czy siekiera dotyka rozkładu, czy nie… fiołków.
–Proszę przeczytać na stronie Entropy