Nie ma czegoś takiego jak szlak nikczemności? Nie w mojej książce!

Odrodziłem się w świecie gry otome jako nikczemność „Ofelia”. Myślałem, że będę mógł cieszyć się spokojnym życiem szkolnym, ale ku mojemu przerażeniu znalazłem się pod ciągłym nękaniem z rąk niegodziwej, mściwej bohaterki; a na domiar złego pogrążam się w przerażającym Bad Endingu — poczekaj, jakbym potulnie poddał się takiemu losowi! Jeśli tak ma być, wykorzystam ściśle tajne „oszustwa” znane tylko tym, którzy grali w tę grę, i wyrzeźbię „Ścieżkę złoczyńców” z moich fantazji! Ale z jakiegoś niezgłębionego powodu cele schwytania wydają się być na mnie o wiele bardziej agresywne niż w oryginalnej historii…?

Oryginalna powieść internetowa: https://ncode.syosetu.com/n0411fu/